Bogatym nie jest ten kto posiada, lecz ten kto daje.
12 kwietnia 2016 r. cała społeczność Szkoły Podstawowej w Sieniawie im. T.Kościuszki zgromadziła się na uroczystej mszy świętej, którą odprawił ks. proboszcz Jan Grzywacz, w czwartą rocznicę śmierci Pana Kazimierza Michalskiego.
Prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Szkoły Podstawowej w Sieniawie Pan Krzysztof Kolasa, Zarząd i Członkowie Stowarzyszenia sumiennie dbają o to, by co najmniej dwa razy w roku uczcić pamięć głównego darczyńcy, bez którego nie miałoby szansy działać stowarzyszenie. Pierwszy raz w rocznicę jego śmierci, po raz drugi w trakcie rozdawania stypendiów dla najzdolniejszych uczniów. Ponadto rokrocznie harcerze sprzątają grób rodziny Michalskich przed dniem 1 listopada.
Uczniowie, którzy w 2011 roku przywitali w murach naszej szkoły, Pana Kazimierza Michalskiego, są już gimnazjalistami i licealistami. Obecnie coraz młodsze pokolenie stara się wypracować jak najlepsze wyniki w nauce i zasłużyć na stypendium ufundowane przez Pan Kazimierza. Wśród tych uczniów, którym zależy na zdobywaniu wiedzy, nie ma osoby, która nie wiedziałaby, kim był i czego dokonał w swoim życiu Pan Kazimierz Michalski. Z jego spuścizny skorzystało już wiele zdolnych dzieci. Cel, jaki przyświecał darowiźnie, zapisanej w testamencie przez Pana Kazimierza, na rzecz Szkoły Podstawowej w Sieniawie – to krzewić wiedzę i nagradzać za trud nauki.
Po mszy świętej reprezentacja młodzieży szkolnej wraz z dyrektorem udała się na cmentarz, gdzie na grobie rodziny Michalskich, w którym również spoczął Pan Kazimierz i jego żona Janina, złożono kwiaty i zapalono znicze.
11 kwietnia 2014 roku, w kościele parafialnym pw. Wniebowzięcia NMP odprawiona została msza św. w intencji śp. Kazimierza Michalskiego, w drugą rocznicę Jego śmierci. Mszę św. odprawił ks. proboszcz Jan Grzywacz, a uczestniczyli w niej Dyrekcja, Grono Pedagogiczne i uczniowie Szkoły Podstawowej w Sieniawie. Podczas kazania ks. Proboszcz wspominał postać p. Kazimierza – sędziego, Sybiraka, żołnierza armii gen. Andersa, wspaniałego, dobrego człowieka, który przeznaczył swój majątek na cele dobroczynne. To właśnie dzięki niemu uzdolnieni uczniowie naszej szkoły otrzymują stypendia. Po mszy delegacja uczniów z p. dyrektorem szkoły, Krzysztofem Kolasą udała się na cmentarz, gdzie na grobie p. Michalskiego złożono wiązankę kwiatów, zapalono znicze i odmówiono modlitwę za spokój Jego duszy.
12 kwietnia 2013 r. w Warszawie, w pierwszą rocznicę śmierci kapitana Kazimierza Michalskiego, odbyły się uroczystości związane ze złożeniem do kwatery na cmentarzu powązkowskim urny z ziemią z jego grobu w Sieniawie. Kazimierz Michalski zmarł 12 kwietnia 2012 r. w wieku 104 lat. Urodził się i wychował w Sieniawie. Tu ukończył Szkołę Podstawową, a potem Gimnazjum w Jarosławiu. Po studiach prawniczych we Lwowie został sędzią grodzkim. Po wybuchu II wojny światowej został aresztowany przez NKWD i skazany na 15 lat łagrów. Jego żonę i synka sowieci wywieźli do Kazachstanu. Po ogłoszeniu amnestii przedostał się do armii gen. Andersa i jako żołnierz II Korpusu Polskiego przemierzył z nią szlak bojowy od Palestyny poprzez Liban, Egipt i Włochy. Brał udział w bitwach pod Monte Cassino i Piedimonte. Po wojnie osiadł w Anglii, gdzie wreszcie spotkał się z żoną i synem. Zamieszkali w Oksfordzie. Ciężko pracował jako zwykły robotnik, m.in. w fabryce pasty do butów, jako portier i hydraulik. W końcu otrzymał posadę asystenta naukowego w bibliotece oksfordzkiej, gdzie pracował do emerytury. Przed śmiercią wrócił do ukochanej ojczyzny, odwiedził miejsca swego dzieciństwa i młodości. W Sieniawie chciał spędzić ostatnie lata swego życia, niestety nie zdążył. Został pochowany na sieniawskim cmentarzu obok swej żony i rodziców. Wszyscy, którzy mieli okazję poznać go za życia, będą go wspominać jako ciepłego i dobrego człowieka, otwartego na ludzi, cieszącego się niesamowitą pamięcią, mimo słusznego wieku. Na podziw i szacunek zasługuje też jego działalność dobroczynna. Zgodnie z jego ostatnią wolą przekazane zostały znaczne środki na cele charytatywne, m. in. na wspieranie uzdolnionych dzieci i młodzieży ze szkół w Sieniawie i Jarosławiu. W uroczystościach wzięło udział wielu zaproszonych gości. Sieniawę reprezentowali przedstawiciele Stowarzyszenia Przyjaciół Szkoły Podstawowej w Sieniawie (fundacji założonej z polecenia pana Kazimierza Michalskiego)– dyrektor szkoły, pan Krzysztof Kolasa, pani Katarzyna Bartuś i pani Bogusława Mazurkiewicz. W skład delegacji weszli też: proboszcz parafii pw. W.N.M.P., ks. Jan Grzywacz, przedstawiciele władz miejskich – z-ca burmistrza, pan Janusz Świt i przewodnicząca Rady Miejskiej, pani Danuta Król, komendant OSP w Sieniawie, pan Marian Ceglak, dyrektor CKSiR, pan Piotr Majcher, prezes Stowarzyszenia MKS Sokół, pan Leszek Czyrny, poczet sztandarowy SP w Sieniawie z opiekunem panem Romualdem Górskim oraz grupa harcerzy wraz z druhną Agnieszką Bednarz. Ponadto w uroczystościach uczestniczyli bliscy zmarłego, przede wszystkim, towarzysząca mu do końca – pani Urszula Oliweri, prof. Norman Davies, przedstawiciele: LO im. M. Kopernika w Jarosławiu, Związku Strzeleckiego „Strzelec” z Jarosławia, Fundacji Żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Fundacji im. Zielińskich, Muzeum II Korpusu. Wartę honorową przy urnie pełnili żołnierze Kompanii Reprezentacyjnej Wojska Polskiego. Uroczystości rozpoczęły się mszą świętą w intencji zmarłego, w Katedrze Polowej Wojska Polskiego w Warszawie, którą koncelebrowali ks. proboszcz Jan Grzywacz, ks. prałat Franciszek Rząsa z Jarosławia oraz kapelan katedry, ks. Maciej. Homilię wygłosił ks. Jan Grzywacz. Wspominał w niej zmarłego, mówił o jego trudnej drodze życiowej i niezłomnej postawie. Na zakończenie mszy św. pana Kazimierza wspominał wybitny historyk brytyjski, prof. Norman Davies, który był jego sąsiadem w Oksfordzie. Dalsza część uroczystości odbyła się na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Urnę z ziemią złożono w kwaterze poświęconej żołnierzom walczącym na zachodzie. Okolicznościowe przemówienia wygłosili: pan Janusz Świt, prezes Fundacji Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, pan Zygmunt Pruger Ketling, dyrektorzy szkół w Sieniawie i Jarosławiu, prezes Fundacji im. Zielińskich, pan Jan Gąsior. Wszyscy wspominali swe spotkania z panem Kazimierzem, mówili o jego życiu i zasługach. Uczennice ze szkół w Sieniawie i Jarosławiu zaprezentowały ulubione utwory poetyckie pana Michalskiego – Cypriana Kamila Norwida oraz Adama Mickiewicza „Odę do młodości” (Zuzia Bartuś) i „Inwokację” (Eliza Mazurkiewicz). Na koniec wmurowano pamiątkową tablicę, zaś żołnierze Kompanii Reprezentacyjnej oddali salwę honorową. W drodze powrotnej wszyscy mieli okazję zwiedzić Muzeum II Korpusu w Józefowie koło Warszawy, gdzie można było obejrzeć sprzęt wojskowy, broń i umundurowanie żołnierzy z armii gen. Andersa, a także gablotkę z pamiątkami po kapitanie Kazimierzu Michalskim. Na zgłodniałych czekał smaczny posiłek, m. in. wojskowa grochówka, zaś żądni wrażeń mogli odbyć przejażdżkę po okolicy oryginalną sanitarką wojskową w czasów wojny. Na zakończenie należy podkreślić, że wyjazd ten był możliwy dzięki środkom, ufundowanym przez bohatera wydarzenia, z konta Stowarzyszenia Przyjaciół Szkoły Podstawowej w Sieniawie.
Odszedł od nas nasz wielki Rodak…
W najbliższą sobotę (21 kwietnia) odprowadzimy na miejsce wiecznego spoczynku naszego wielkiego Rodaka – Pana Kazimierza Michalskiego, którego długą historią życia można by wypełnić kilka życiorysów. Pan Kazimierz od najmłodszych lat związany był z naszym sieniawskim grodem. Tutaj przyszedł na świat, tutaj też spędził najlepsze lata swojego dzieciństwa. Jego ojciec prowadził sklep, pomagała mu w tym żona, która także zajmowała się wychowaniem siódemki dzieci. Po śmierci ojca, a pan Kazimierz liczył wtedy zaledwie 10 wiosen, jego mama sama zajęła się prowadzeniem sklepu, który był źródłem utrzymania licznej rodziny. Po ukończeniu szkół w Sieniawie i Jarosławiu rozpoczął studia na uniwersytecie lwowskim, na wydziale prawa. Po ukończeniu studiów oraz zdaniu egzaminu sędziowskiego, powrócił do Sieniawy, gdzie podjął pracę w sądzie grodzkim. Tutaj też poznał swoją przyszłą żonę Janinę, którą poślubił w 1934. Trzy lata później urodził się ich jedyny syn – Andrzej. Szczęście rodzinne Michalskich nie trwało jednak zbyt długo, o co postarały się okupacyjne władze sowieckie. W 1940 roku do drzwi mieszkania Michalskich niespodziewanie zapukało NKWD. Młodzi małżonkowie wraz z dzieckiem zostali skazani na deportację na wschód. Pan Kazimierz opowiadał, że gdy w samochodzie swoich oprawców opuszczał Sieniawę, kątem oka zauważyłem stojącą obok kościoła zapłakaną mamę, która żegnała ich znakiem krzyża. Na zesłaniu rodzina Michalskich została rozdzielona na długie lata. Pan Kazimierz wywieziony został do Kazachstanu, zaś jego żona z synem trafiła na Daleki Wschód, aż do Indii. Nie widzieli się 7 lat. Spotkali się dopiero w Anglii, gdzie pan Kazimierz dotarł wraz z armią Andersa. Zamieszkali w Oxfordzie, tam też wiedli szczęśliwe życie. Przed trzema laty zmarła żona pana Kazimierza. której doczesne szczątki spoczęły, zgodnie z jej ostatnią wolą, na sieniawskim cmentarzu. Pan Kazimierz, w trakcie ubiegłorocznego pobytu w Sieniawie zwiedził nasz gród, którym był zauroczony. Chciał tu spędzić jesień swojego życia. Marzył o tym, aby Sieniawa ponownie stała się jego Miastem. Chętnie spotykał się z młodzieżą przekazując im jako świadek niezakłamaną prawdę o okupacji i tragicznych losach tych, którzy trafili w tryby i mechanizmy zła i śmierci. Z tą młodzieżą chciał się ponownie spotkać w poświąteczną środę. Niestety, do tego spotkania już nie doszło. Ufamy, że Pan życia i śmierci, który dopomógł Panu Kazimierzowi „wyjść z otchłani zesłania”, przyjmie go do wiecznej chwały swojego królestwa, gdzie po długim, trudnym i pracowitym ludzkim życiu będzie weselił się „Bożą pomocą”. Najbliższym osobom Pana Kazimierza, w tym jego synowi – Panu Andrzejowi Michalskiemu, nasza społeczność szkolna składa wyrazy serdecznego współczucia, łącząc się z nimi w żałobie, ale też w modlitwie i chrześcijańskiej nadziei, gdyż „Ci którzy szukają prawdy nie pójdą na zatracenie…”. Drogi nam śp. Kazimierzu! Spoczywaj w pokoju!
21 maja 2011r. zapisze się w naszej pamięci jako szczególna data i wyjątkowe
Święto Szkoły.Tego dnia odwiedził nas Gość honorowy- Pan Kazimierz Michalski,
najstarszy absolwent i zarazem najstarszy ( 103 letni) mieszkaniec naszego miasteczka.
Z niezwykłą uwagą i wielkim zainteresowaniem wysłuchaliśmy historii życia
naszego Bohatera(który przeżył dwie wojny światowe i zesłanie do rosyjskiego gułagu, piastował
wysokie stanowisko w sądzie grodzkim, z żoną miał dramatyczne rozstania i
powroty, a na koniec-w wieku 101 lat potrafił obezwładnić złodzieja!). Jego życiorys
mógłby posłużyć za kanwę scenariusza filmowego, gdyby nie fakt, że to nie fikcja
literacka, tylko rzeczywistość.
Panie Kazimierzu, jesteśmy dumni, że poświęcił nam Pan swój cenny czas, a na
tablicy pamiątkowej możemy odczytać Pana imię i nazwisko.
Serdecznie zapraszamy ponownie! Do zobaczenia!